Gdyby coś to kleszcza nalezy wysłać na adres:
Badacze z Wydziału Biologii UW będą przyjmować próbki do końca września. Jeżeli ktoś woli samodzielnie dostarczyć paczkę, może to zrobić pod adresem: Zakład Parazytologii, Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, ul. Miecznikowa 1, 02-096 Warszawa z dopiskiem "PROJEKT NCN".
Dzięki testom naukowcy są w stanie - w ciągu kilku dni - stwierdzić, czy dana próbka miała w sobie patogen. To będzie od razu zgłaszane osobom, które przesłały swoją próbkę. - Prosimy także o wypełnienie dwóch ankiet on-line, dzięki którym możemy ustalić, w jakich miejscach kleszcze najczęściej szukają pożywienia oraz gdzie się lokują. Te badania mają przede wszystkim pozwolić na to, by lepiej rozumieć drogę przenoszenia się chorób zakaźnych odkleszczowych - zaznacza dr hab. Welc-Falęciak.
Co ważne, badacze nie zastąpią wizyty u lekarza. Jak szacują - szansa na przeniesienie się patogenu z kleszcza na człowieka jest na poziomie 4 procent, ale wiele indywidualnych czynników może wzmagać to ryzyko. Dlatego nawet jeśli test będzie negatywny, to i tak warto się obserwować. Do tego naukowcy zachęcają, by po upływie dwóch miesięcy od złapania kleszcza przesłać kolejną ankietę i wskazać ewentualne objawy (jeśli te wystąpią).